środa, 10 kwietnia 2013

Rozdział 1.

Pierwszy dzień w nowej szkole. Niby nic nowego, bo zapisałam sie do niej razem z Zuzą. Jesteśmy nierozłączne. Zawsze wszędzie chodzimy razem. Ale wracając do sprawy. Nowa szkoła, nowi ludzie, atmosfera, ale najważniejsze to, że jestem tu z NIĄ. Zuza jest dla mnie wsparciem w każdej sytuacji . Pomoże, doradzi, ale nie tylko. Zawsze razem śmiejemy się, płaczemy. Ona cieszy się mojego szczęścia, a  ja z jej. Ona jest smutna razem ze mną gdy mi jest smutno. Ja jestem razem z nią. Taka PRZYJAŹŃ NA ZAWSZE : ) 
Szłyśmy korytarzem szkoły i mijałyśmy całą masę ludzi. Każdy inny. Jedna dziewczyna wygolona na łyso, druga ubiera się jak 'Rockmen". Zresztą nie dziwi mnie to, bo to liceum , a tutaj przychodzą ludzi z różnymi zainteresowaniami. Zadzwonił dzwonek . Zaczyna się pierwsza lekcja, na której na pewno będziemy się wszyscy zapoznawać. Skierowałyśmy się w stronę klasy. Weszłyśmy jako pierwsze i zajęłyśmy miejsca w środkowej ławce. Po chwili weszła reszta klasy. Było w niej większość dziewczyn, właściwie to 16 dziewczyn, a 5 chłopaków. Do klasy weszła pani nauczycielka. Niska, w okularach. Włosy miała roztrzepane, jakby przed chwilą przeszła jakaś burza. Ubrana w fioletową garsonkę.
- Dzień dobry, moi mili ! - powiedziała, siadając przed biurkiem .
- Dzień-do-bry ! - odpowiedzieliśmy wszyscy razem.
Gdy mówiliśmy te słowa przypomniała mi się podstawówka. Wtedy też tak mówiliśmy, a panie strasznie się wtedy denerwowały. Ale pewnie tu jest inaczej. 
- Jest to nasza pierwsza lekcja, więc objaśnię wam wszystko. Nazywam się Zofia Piekarska. Uczę w tej szkole języka polskiego, a jednocześnie jestem waszą wychowawczynią, ale o tym już pewnie wiecie. Chciałabym, żebyście się przedstawili i powiedzieli parę słów o sobie. Mam nadzieję, że się zgodzicie. - powiedziała uśmiechając się do nas.
Wszyscy zgodziliśmy się. 
- Ktoś na ochotnika pierwszy? Czy za dziennikiem ?
Niestety nikt się nie zgłosił. W klasie było cicho. 
- Dobrze to pierwsza Julia Anastazja. 
Ja jestem 4 w dzienniku, więc wiedziałam że za chwilę będę ja opowiadać. Zastanawiałam się co powiedzieć. 
'Cześć, jestem Magda. Moją pasją jest muzyka. Uwielbiam śpiewać i grać na gitarze. Piszę wiele piosenek. Niestety nie mam mamy gdyż zmarła ona, gdy miałam 10 lat. Zginęła w wypadku samochodowym. To było straszne, widziałam to wszystko, gdyż jechałam razem z nią autem. Wiozła mnie do szkoły, ale pech chciał, że zza zakrętu wyjechał rozpędzony tir.' Nie to nie miało sensu. Po co mam im mówić, że nie mam matki. Powiem to , ale nie powiem w jakich okolicznościach zginęła.
- Dobrze, teraz Magda Bielewska.
- Cześć ! Mam na imię Magda. Moją pasją jest muzyka. Uwielbiam śpiewać i grać na gitarze. Piszę wiele piosenek. Niestety nie mam mamy gdyż zmarła ona, gdy miałam 10 lat. Wychowuje mnie sam tata, ale mam dużą rodzinę. Nie odczuwam braku mamy na co dzień, ale są takie chwile gdy bardzo mi jej brakuje.- skłoniłam głowę w dół, gdyż czułam, że do moich oczu napływają łzy. 
'Tylko nie rycz, Magda ! Nie możesz beczeć, nie przy klasie' . -pomyślałam.
Otarłam kciukiem łzy i usiadłam na swoim miejscu. Zuza przytuliła mnie i powiedziała :
- Mała, nie płacz. Pamiętasz co obiecałaś tacie ? No właśnie, czyli nie płacz, musisz być silna :) 
Kiwnęłam głową i uśmiechnęłam się . Lekcja minęła nam szybko, gdyż miło było słuchać o innych osobach. Dowiedziałam się, że jeszcze dwie dziewczyny grają na instrumentach. Asia na skrzypcach, a Ola tak jak ja na gitarze . Dziś w szkole miałyśmy tylko 5 lekcji. Każde minęły tak samo, bo przedstawialiśmy się . 
Po lekcjach przyjechał po mnie tata. Zuza pojechała, ze swoim bratem do lekarza.
- Cześć mała ! Jak było ? - przywitał się tata i dał mi całusa w policzek.
- Hej tatku ! Fajnie ! Mamy super klasę, ale wiesz prawie się rozkleiłam jak opowiadałam o sobie. Zaczęłam temat mamy i jakoś tak samo... 
- Rozumiem, ale wiesz że musisz się trzymać. Jedziemy na pizze ?
-Pewnie :) 
Gdy zjedliśmy pizze, pojechaliśmy po moją młodszą siostrę Kasię. Po powrocie do domu, wzięłam gitarę i zaczęłam  grać. Wymyśliłam nową piosenkę i tak zeszło mi do wieczora .





Następny rozdział jutro albo w najbliższym czasie. Prosze o komentowanie :) Zależy mi na waszej opinii : D
Pozdrawiam : ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz